Przyznam się bez bicia, że przy wypiekaniu pierniczków korzystałam w tym roku z gotowego przepisu z ulubionego i sprawdzonego bloga MOJE WYPIEKI . Wspominałam już o tym na instagramie oraz na mojej stronie na facebooku, ale jeszcze raz gorąco zachęcam do wypróbowania tych puszystych ciasteczek !
Niby nie ma w tym nic złego, ale jakoś nie dawała mi spokoju myśl, że nie stworzyłam własnego, zdrowszego przepisu na świąteczny wypiek. I tak w chwili olśnienia przypomniałam sobie, że w koncie szafki kuchennej stoi puszka czerwonej fasolki... hmm.. Piernik fasolowy? Dlaczego nie ? W taki sposób w mgnieniu oka powstał mega szybki i prosty piernik z fasoli, przełożony powidłami i polany deserową czekoladą.
Niebo w gębie !
SKŁADNIKI:
-300 g fasoli czerwonej z puszki (dokładnie wypłukanej i odsączonej na sitku)
-1 bardzo dojrzały banan
-2 całe jajka (od szczęśliwych kurek)
-150 ml mleka (u mnie migdałowe bez cukru)
-100 g mąki (u mnie ryżowa)
-30 g kakao
-3 łyżki słodzidła (u mnie ksylitol)
-3 łyżeczki przyprawy do piernika
-1 łyżeczka cynamonu
-1,5 łyżeczki proszku do pieczenia
-100-150 g powideł
-0,5 tabliczki czekolady z wysoką zawartością kakao
-1 łyżka oleju kokosowego
WYKONANIE:
Fasolę, banana, mleko i jajka zblendować na gładką masę. Suche składniki przesiać, dodać do masy wraz z ksylitolem i wymieszać szpatułką. Przełożyć do foremki (u mnie 30x20). Piec w temperaturze 180 stopni przez około 40-45 min. Wystudzony piernik przekroić na 2 części i przełożyć powidłami. Czekoladę z olejem kokosowym rozpuścić nad parą wodną, lekko przestudzić i polać nią ciasto.
Piernik można jeść od razu gdy czekolada zastygnie, ale najlepiej smakuje na drugi dzień gdy powidła lekko go nawilżą.
SMAKOWITYCH ŚWIĄT !!!
Komentarze
Prześlij komentarz