EKLERKI ORKISZOWE Z DOMOWYM BUDYNIEM, CZYLI FRANCUSKIE ECLAIRS A LA CREME PATISSIERE




Gdy przygotowywałam bezę szwajcarską do tynkowania tortu urodzinowego
pozostało mi sporo żółtek jaj. Postanowiłam je wykorzystać,
do mojego ukochanego francuskiego kremu budyniowego.
A, że ciasto karpatkowe chodziło za mną już od dłuższego czasu, no
to nie było wyjścia i po prostu musiałam pozwolić sobie
na ten mały grzeszek. Ja robiłam z połowy składników,
co było ogromnym błędem, bo zniknęły stanowczo za szybko...
Także, polecam pozostać przy proporcjach, które podałam w przepisie.


SKŁADNIKI:
(16 sztuk)

Ciasto parzone:
-4 jajka
-pół kostki masła (125 g)
-szklanka wody (250 ml)
-szklanka mąki orkiszowej jasnej (około 150 g)

Creme patissiere:
-5 żółtek jaj
-2 szklanki mleka (500 ml)
-1/3 szklanki ksylitolu (około 70 g)
-ziarenka z 1 laski wanilii lub cukier waniliowy
-2 łyżki mąki orkiszowej jasnej lub pszennej (40 g)
-2 łyżki mąki ziemniaczanej (40 g)


WYKONANIE:

Ciasto parzone:
Wodę podgrzewać z masłem, gdy się zagotuje dodać mąkę i energicznie mieszać trzepaczką,
przez około 3 minuty, do momentu aż ciasto będzie miało jednolitą konsystencję
bez grudek i będzie odchodziło od ścianek garnka.
Pozostawić do całkowitego wystudzenia.
Po tym czasie ciasto zmiksować, dodając po jednym jajku, aż do momentu gdy masa będzie 
gładka i jednolita. Ciasto przełożyć do rękawa cukierniczego i wyciskać na blachę (wyłożoną papierem do pieczenia) paski o długości około 8 cm (w 1,2 centymetrowych odstępach, ponieważ ciasto urośnie podczas pieczenia). Eklerki pieczemy przez około 30 min 
w 200 stopniach (bez termoobiegu), studzimy na kratce.
UWAGA! Podczas pieczenia nie otwieramy piekarnika, bo ciasto opadnie!

Creme patissiere:
Żółtka ubić z ksylitolem na puszystą masę, pod koniec dodając obydwie mąki.
W między czasie zagotować mleko (opcjonalnie z laską wanilii lub cukrem waniliowym).
Do ubitych żółtek dodać 1/3 mleka (by masa się zahartowała) i zmiksować do 
połączenia się składników. Przelać ją do gotującego się mleka i
energicznie mieszać trzepaczką, tak by nie powstały grudki, aż do momentu
gdy masa zgęstnieje (około 2,3 minuty).
Odstawić do wystudzenia przykrywając folią, w kontakcie (tak, by folia bezpośrednio 
dotykała masy budyniowej, wtedy nie powstanie kożuch).

Wykończenie:
Wystudzone eklerki przekrajmy na pół i wypełniamy kremem budyniowym.
Ja dodatkowo polałam je białą czekoladą rozpuszczonej na parze wodnej z odrobiną trzydziestoprocentowej śmietanki.

Eklerki najlepiej smakują po kilku godzinach schłodzenia, ale 
uprzedzam, że ciężko jest wytrzymać ten czas ....
SMACZNEGO!





Komentarze